Jak robić zapasy i czy jest to w ogóle konieczne


Z każdej strony słyszymy o galopującej wręcz inflacji, rozwoju pandemii, dodatkowo zagrożeniami przerw w dostawach prądu. Ceny gazu szybują pod niebiosa, ceny węgla również ale o tym mówi się zdecydowanie mniej. W dodatku górnicy nie mogą dogadać się z rządem i grożą bezterminową blokadą wysyłki węgla z kopalń.

  Panikować czy przygotować się? 

 Oceńmy realnie, co nam może grozić. Po pierwsze, braki w dostawie prądu i ciepła do mieszkań. Cenny chleba w granicach 10 -12 zł o innych produktach nawet nie wspominając. Pandemia może również zakłócić ciągłość dostaw towarów do sklepów. Tak, zdecydowanie jest to odpowiedni moment na rozpoczęcie przygotowań. Panikować nie warto, ponieważ z tego nigdy nic dobrego nie wynika. 

  Jak robić zakupy?

Zakupy trzeba robić sensownie. Jeżeli mamy taką możliwość, to w tej chwili, gdy ceny jeszcze tak bardzo nie wzrosły, kupmy rzeczy długoterminowe. Powinny to być rzecz, których używamy na co dzień. Papier toaletowy, środki higieniczne, leki, a przede wszystkim, żywność. Powinna być to żywność z długim terminem przechowywania, łatwa do przygotowania. Jeżeli lubimy potrawy z ryżem, kupmy go więcej. Nie warto kupować produktów, które po prostu u nas nie schodzą. Jeżeli nikt w domu nie jada kaszy gryczanej, nie ma sensu jej kupować.

  Co zyskamy robiąc teraz zakupy? 

 Zapasy robione teraz to nie tylko kwestia podbramkowej sytuacji, gdy coś się wydarzy np. braki na półkach w sklepie. W obliczu coraz większej inflacji i wzrostu cen - takie zapasy to oszczędność. Zamiast wydawać za jakiś czas na te same produkty np. 20% więcej, będziemy mieć je w domu i drożyzna w sklepach nas tak bardzo nie dotknie. Będziemy mieli więcej środków na zakupy rzeczy, których nie można zbyt długo przechowywać. Zapasy w domu to dobre rozwiązanie również w sytuacji, gdy całą rodziną trafiamy na kwarantannę. Jesteśmy wtedy niezależni i bez trudu przetrwamy te 10 dni w domu. Zresztą nawet jak zwykłe przeziębienie zatrzyma nas w domu, nie musimy martwić
 się zakupami. 



  Zapasy trzeba uzupełniać

Oczywiście zapasy należy zużywać i uzupełniać rotacyjnie. Jeśli coś z zapasów zużyjemy, warto to później dokupić. Nie musimy jednak wtedy panikować pustkami na półce czy brakiem korzystnej promocji, która by trochę oszczędziła nasz portfel. Mając jeszcze zapasy w domu, możemy poczekać aż nadarzy się korzystna okazja do ich uzupełnienia.




Jak to wygląda u Wiedźmy w domu?

W piwnicy lądują kasze, ryże, makarony, słoiki z przetworami, a także takie cuda jak na zdjęciu. Wędzonki, mięsa w słoikach solidnie pasteryzowane. Nie brakuje kiszonej kapusty, bigosu jak również puszek dla zgrai kotów i 2 psów.