Zima w tunelu foliowym

 Zima, a w zasadzie jej końcówka to ważny czas w tunelu foliowym. Teraz powinniśmy zacząć podlewać przygotowane grządki pod pierwsze zasiewy. Wyeliminować ewentualne chwasty a także przejrzeć stan roślin, które już tam rosną. 



8 listopada nasturcje w tunelu



W moim tunelu jest w tym roku cała masa sadzonek w doniczkach. Czekają one na moment zasadzenia w miejscu docelowym. Głownie są to krzewy i drzewa miododajne. Powstały z nich zagajnik będzie uzupełnieniem sianych rok rocznie pożytków pyłkowo- nektarowych. 

Poza wspomnianymi sadzonkami w tunelu rosną warzywa odporne na niskie temperatury, które przesadziłam jesienią z zewnętrznych grządek. Obecnie jest odpowiedni czas, żeby je przejrzeć, usunąć ewentualne uschnięte lub zmrożone elementy. 

Późną jesienią posiałam również eksperymentalnie rzodkiewkę i sałatę. Ładnie wykiełkowały, jednak w zimniejszych tygodniach ich wzrost i rozwój zatrzymał się. Dopiero teraz, pierwsze cieplejsze dni sprawiły, że wegetacja rusza na nowo. Czas przepikować sałatę. Rzodkiewka posiana jest na tyle luźno, że może rosnąć sobie w niezmienionej formie. Czy opłacało się siać jesienią zatem? To się dopiero okaże. 


Na samym początku stycznia pogoda była na tyle zachęcająca, że wysiałam rzodkiewkę, pietruszkę i marchew. Jak na razie wzeszła jedynie rzodkiewka ale jest ona znacznie mniejsza niż ta siana w listopadzie. Możliwe więc że zasiew późno jesienny ma jakiś sens. 

Jak tylko pogoda przestanie szaleć, ruszam z wysiewem wczesno-wiosennym. 

Filmiki jak to wygląda można obejrzeć na moim wiedźmiowym tictoku


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz